Przygotowane przed Jagoda Wika

Kiedy w grudniu składaliśmy aplikację na warsztaty FEP, nikt z nas nie spodziewał się, że to właśnie my otrzymamy nagrodę główną – wyjazd do Danii. Oczywiście, żywiliśmy ogromne nadzieje, że tak się stanie, ale wciąż pamiętam niedowierzanie, które towarzyszyło nam w momencie ogłoszenia wyników. 

Już spotkanie na warszawskim lotnisku było pełne emocji, nic zresztą dziwnego skoro widzieliśmy się po raz pierwszy od warsztatów. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia, przeszliśmy przez kontrolę bagażu, a następnie cierpliwie czekaliśmy na nasz lot. Podróż upłynęła nam zdecydowanie szybko.

Po odebraniu walizek, udaliśmy się na przystanek metra – co ciekawe, duńskie metro różni się znacząco od polskiego, jest bezzałogowe oraz głównie nadziemne. Następnie przesiedliśmy się na pociąg, aż wreszcie dotarliśmy do Steel House Hostelu. Stamtąd poszliśmy dalej na kolację do Dalle Valle. Po drodze mieliśmy okazję podziwiać różne zabytki oraz inne ciekawe miejsca. Za to po zjedzeniu zaangażowaliśmy się w grę przygotowaną przez Martynę. Naszym zadaniem było dopasowanie podanych na kartkach faktów do poszczególnych osób. Zabawa zdecydowanie sprawiła, że lepiej się poznaliśmy i była początkiem różnorodnych opowieści.

Wieczorem dostaliśmy czas wolny, więc postanowiliśmy przejść się po mieście. Nocne uroki Kopenhagi były wspaniałym dopełnieniem całego dnia. Już nie możemy się doczekać tego, co przyniesie nam kolejny!